Idiotów nie sieją, sami się rodzą!...


13 września 2023, 20:25

Jeden dzień w trakcie mojego leczenia ortodontycznego zapamiętałam bardzo dokładnie, wyrył mi się bowiem  dobitnie w  pamięć. To było w trakcie pierwszego roku leczenia u konowała,  stojąc w łazience spojrzałam na moje pośladki,  bo w dotyku wyczuwałam na nich dziwne "zagłebienia",  których nigdy wcześniej i nigdzie indziej nie miałam. Stałam w totalnym osłupieniu gapiąc się jak sroka w gnat na własny zad.  Z przerażeniem po bokach obu pośladków ujrzałam symetryczne ubytki tkanek miękkich ( tłuszczu), "kilkucentymetrowe dołki na powierzchni ok. 20 centymentów! w tkankach miękkich". What the fuck? Myślę, skąd to się wzięło? ( na 100 % jestem pewna, że jak to czyta doktorzyna  to zrywa boki).  Nic mnie wtedy nie bolało, nic nie piekło. Miałam grubą wartstwę tłuszczu na ciele i tendencje do efektu JoJo, co zwróciło uwagę doktorzyny. W końcu jak widział swoją pacjentkę w styczniu chudą jak patyk, a w grudniu grubą jak świnia to automatycznie  podnosiło mu się pewnie mikro coś  gaciach. Hello! (  to aluzja do jego "specjalizacji"  z medycyny estetycznej). Nakupował sobie urządzeń z medycyny estetycznej, które w jego rękach służą jak zabawki, można je przykładać ponad ciałem pacjenta w ubraniu, leżysz na fotelu a za tobą przykuca jakaś gnida z urządzeniem do redukcji tłuszczu. Dlatego właśnie moje wizyty ortodontyczne trwały u niego   czasem  10minut czasem 30 minut! a  nieraz i godzinę i półtorej!!! Spędzonych w środku w jego gabinecie.
Zastanawiałam się wtedy aby odwiedzić  chirurga, by to skonsultować, te trwałe  ubytki tłuszczu na moich pośladkach. Żałuję, że nie poszłam - dziś wrzuciłabym screena z tej wizyty.
 
To był rok 2016, pierwsza połowa roku, po roku od rozpoczęcia "leczenia ortodontycznego" u wspomnianego konowała.  W toku codziennych zawirowań zaniechałam tej konsultacji a te zmiany na pośladkach się wypłyciły, zapomniałam o tym incydencie, do czasu ostatniej wizyty u konowała, wtedy nie miałam już żadnych wątpliwości, że to ON z zespołem medycznym ingerował chamsko w moje ciało odchudzając mnie po prostu!!! bez mojej zgody.  Nadmienię, że na początku leczenia ortodontycznego asystowała przez dwie, trzy wizyty inna ciemnowłosa higienistka, potem babczyński podmienił ją - Pati Kopczyńską. Zastanawiam się głośno, czy tamta higienistka coś wie na ten temat, co działo się ) a może dalej dzieje? w gabinecie ortodontycznym...? bo babczyński mógł ją 'poprosić' o wykonanie tych "zboczonych" czynności a ona mogła wtedy po prostu odmówić. Wtedy do akcji ochoczo wkroczyła  Pati, typowa blondynka. Ta dziewucha skończyła studia wyższe. Uwierzy ktoś?
 
Każdy szczególik tej układanki jest ważny. Jak również ten w którym koleżanka ( grudzień, 2016) dotknęła mimowolnie  mojego ramienia i spowrotem dotknęła mnie kolejny raz - w tym również łydki, dziwiąc się, że mam takie ciało jak z plasteliny wystawionej na słońce – miękkie, nogi, ręce... to samo, coś niepokojącego zaczęło się dziać z moimi tkankami miękkimi - ciało stało się mniej zbite... zaczęłam się suplementować kolagenem i w toku   wykonywanej fizycznej pracy te mięśnie jakby stały się twardsze, jak wcześniej. Dwukrotnie taki stan - osłabionych tkanek miękkich i mięśni na moim ciele zaniepokoił mnie, drugi raz ( styczeń, 2018). Wtedy na twarzy zaobserwowałam to również. Tkanki zaczęły mi lekko opadać z dnia na dzień skóra się osuwała. Naświetlali mnie tą lampą  już wcześniej stąd te zmiany. Dlaczego tak uważam? Bo ja pamiętam, że ta ręczna lampa laserowa   była wykorzystywana co najmniej dwukrotnie na wizytach, używali jej do naświetlań mojego ciała, ta 1/4 inteligentna higienistka od strony nóg  mnie nią naświetlała na wizycie ortodontycznej. Hello? Czego was higienistki uczą w tych szkółkach? (uważam że to była lampa  do lipolizy laserowej bo spowodowała proces termolipolizy na moim ciele- to jaka to dokładnie lampa była,  nikt nie sprawdził w toku postępowania wyjaśniającego, nikt się tym nie zajął, w takich sprawach sporządzane są notatki służbowe -relacje dwóch stron i finito - umorzenie postępowania, bez powołania biegłych dermatologów, bez biegłych ortodontów celem rzeczowego rozstrzygnięcia. Za to ochoczo powołują i wydają kase na biegłych psychiatrów by umorzyć postępowanie i uznać kogoś chorym psychicznie). Jakie urządzenia medyczne bez mojej zgody i wiedzy jeszcze wykorzystywali ponad moim ciałem tego nie wiem, pokazuję zdjęcia jak wyglądało moje ciało i wyrażam przypuszczenia.
 
Doktorzyna dokonywał ingerencji bez moje wiedzy w moje całe ciało !  przez cały okres leczenia ortodontycznego, robił to bardzo subtelnie z wizyty na wizytę, małymi kroczkami - tak aby nie wzbudzić przedwczesnie podejrzeń w jego stronę,  (bawiło go to co robi, na wizyty przychodził w ostatnim roku taki jakiś podjarany) absolutnie nie wiązałam tych zmian na ciele z wizytami u w/w konowała, choć uszczerbków w wyglądzie miałam stopniowo coraz wiecej i mu je zgłaszałam! aż do czasu wspomnianej wizyty z dn. 20.11. 2018r. Co się działo ze skórą  mojej  twarzy i szyją!!!  podczas " leczenia"  u niego? o tym później....
 
A poniżej kilkanaście zdjęć jak wyglądały i wyglądają moje ręce, ramiona po wizycie u ortodonty... niebawem wkleję więcej zdjęć ukazujących co mi zrobił z mięśniami na ramionach.... z twardych mięśni - flap.