Lekarz odstępuje od leczenia


13 września 2023, 20:25

Wizyta na której dochtorzyna wykonał mi seryjnie zabiegi z medycyny estetycznej bez zgody, miała miejsce 20.11.2018r. a już dnia 29 listopada 2018r. ( dokładnie w jeden dzień po tym,  w którym napisałam mu opinię na Facebooku relacjonując co mi perfidnie zrobił) poleciał z palcem w d.... na KMP i złożył na mnie FAŁSZYWĄ skargę, którą ujęto następująco: 
"Pacjentka X od około (wow !aż ) 4 miesięcy!!! ( wierutne kłamstwo, na które dochtorzyna  nie ma żadnego dowodu i nikt nigdy nie znajdzie, ale też nikt tego tam nie weryfikował) pomawia go w taki sposób, który może narazić go na utratę zaufania w wykonywanym zawodzie..... ( najpierw mi coś uczynił a potem dopiero zaczyna myśleć takimi kategoriami? ciekawe, bardzo ciekawe). Czyn ten polega m.in na opisaniu  na Facebooku...( i nic innego nie dopisał bo i  skłamał...) nieprawdziwych informacji o rzekomych zabiegach i eksperymentach, które miały uszkodzić jej  ciało... Dołączył  do tego scan mojej długaśnej opinii z FB... zapłacił 300 zł, które potem mu  oddał sąd... bo... postępowanie umorzono...
 
Dodam jeszcze, że ja napisałam opinie konowałowi już 26 czy 27. 11. 2018r. ALE ON JĄ SAM USUNĄł Z ZAKŁADKI RECENZJI na FB... POTEM WRZUCIŁAM MU JĄ JESZCZE RAZ GDY ZOBACZYŁAM CO ZROBIŁ :D Obecnie tej zakładki recenzji już nie mają... chyba skasowali nawet  to jedno konto na FB...
Odstąpienie od umowy zadatował na  4 grudnia 2018... i otrzymałam je wraz z  pismem od jego mecenasika... który nawoływał  mnie do usunięcia nieprawdziwych??? treści na fejsie... ( o hoho skąd on to wiedział, że nieprawdziwe? prorok jakiś?). Screena nie mam zrobionego tego odstąpienia od umowy,  ale zapewne dla uwiarygodnienia, wrzucę tu za jakiś czas. Choć to taka drobnostka.
Co więcej, umowa leczenia ortodontycznego jest umową cywilno - prawną, każdy dochtorzyna może wam ją wypowiedzieć bez podania powodu i to na każdym etapie -  tak powiedział mi jeden prawnik.  A najlepszym argumentem konowałów będzie wtedy stwierdzenie, że  jesteście trudnymi pacjentami... w razie wu... i nawymyślają na was dochtorzyny, że jesteście z jakimś problemem psychiatrycznym i od zawsze mieli z wami problem. Tak im najłatwiej... zrobić z pacjenta debila.
 

A spory rozstrzyga się w sądzie cywilnym. A żeby iść do sądu musicie mieć wykonane oględziny twarzy przez lekarza dermatologa z medycyny estetycznej - a żadna ku!w!r!a wam tego nie napisze, potwierdzą słowem, że macie taki i taki zabieg bezbłędnie- dlatego łazić należy wszędzie z kamerkami w takich sprawach ... by zbierać dowody taką drogą...  Rączka rękę myje w tej branży... dlatego od medycyny estetycznej trzymać się należy z daleka.... Przypominam w Prokuraturze Rejonowej prowadzący sprawę nie powołał biegłego dermatologa.... nie chciał dochtorkowi pod górkę robić..? Kto wie może sam leczy u niego zęby hahaha. W toku tej sprawy okazało się że, co najmniej 2 mecenaski są jego pacjentkami...
Sam "pan doktor" natychmiast skontaktował sie z jedną z ich by zasięgnąć porady... ale z uwagi na to, że była jego długoletnią pacjentką odmówiła mu:D skąd ja to wiem wszystko? w aktach jest opisane a poza tym ja też przyszłam do tej mecenaski po poradę :D i ona analizowała tę dokumentację.... i mi odmówiła też  porady... z argumentacją odpowiednią oczywiscie. Także jak macie takie tożsame sprawy medyczne  to odbiajacie od razu do mecenasów z sąsiedniego miasta...  I KONIECZNIE DO MECENASÓW SPECJALIZUJĄCYCH SIĘ W PRAWIE MEDYCZNYM, bo żyjąc w jednym wszyscy się znają i "kochają"...Także drodzy Pacjenci jeśli łudzicie się, że taka umowa jest podstawą  do wywiązania się przez jakiegokolwiek konowała do sfinalizowania leczenia, to jesteście w wielkim błędzie - tymi umowami od lekarzyków możecie sobie podetrzeć co najwyzej 4 litery... bo one są po prostu  gó..  warte.
Konował  mi musiał wypowiedzieć umowę leczenia, ponieważ w konsultacji ze swoim prawnikiem - zamierzali potraktować mnie i potraktowali jako "nieuczciwą konkurencje". Kumacie czacze? Z pacjentki ortodontycznej do nieuczciwej konkurencji mnie sprowadził. Myślał, że sąd da mu wiarę... i oczekiwał ode mnie napisana pisma w którym mam go przeprosic!!!  Bezczelny typ...On chciał / zamierzał wtedy to pismo wydrukować umieścić na stronie internetowej i mieć "dowód". Ale coś poszło nie po jego myśli...
 
Na KMP przyjęli od niego tę skargę w sprawie o  wykroczenie w której wiedzieli, że jestem była  pacjentką  konowała Babczyńskiego,  ale rozpatrywali tę sprawę pomimo wszystko pod kątem nieuczciwej konkurencji:) Ponadto   w toku tego postępowania otrzymali ode mnie  wypowiedzenie umowy leczenia ortodontycznego i wyniki badań od dermatologa i lekarza pierwszego kontaktu..... a potem serię innych...
W toku tej  sprawy wytoczonej przeciwko mnie, toczyła się równolegle  ta, wniesiona przez prokuraturę  przeciwko konowałowi. A sprawy wygladają tak, że dwie strony są tylko przesłuchiwane, każdy gada co chce,  po czym umarzają... To znaczy ja miałam jeszcze kilkustronicową domumentację medyczną....i zdjęcia uszkodzeń mojego ciała.... jako dowód prawdy - konował  miał tylko stek kłamstw i pomówień przeciwko mnie..
 
Na tyle dochtorzyne tylko stać.
 
Zamiast oddać mi moje pieniądze za przerwane i  wybitnie nieudane leczenie,  wydał je na kancelarię adwokacką, którą zaprzęgł przeciwko mnie i mecenasów reprezentujących go w sądzie....