Zemsta ortodonty
13 września 2023, 20:25
Jak patrze na moje wyciski zębów wykonane przed leczeniem i po...to z perspektywy czasu żałuję, że do niego w ogóle poszłam. Straciłam nie tylko wygląd i pieniądzę, ale również w pewnym sensie... zdrowie.
Wystarczyło przypiłować jedynkę, bo opadała wstawić czwórkę i finito. Połowę łuku prawego górnego i dolnego miałam niemal idealnie prostą...
Przed leczeniem..... jedynkę mam dalej zrotowaną po prawie 4 latach ... nie tknął jej przez ten czas...







Po leczeniu!!! stała się magia! zrobił mi dokładnie odwrotnie złośliwiec....spiłował żeba dodatkowo stałego - jedynkę i dwójkę bez zgody!!!




Ja widać na załączonych fotkach, po przerwanym leczeniu nie wystarczy teraz spiłować zęba bo konował mi go nie tyle, że uniósł złośliwie wyżej niż ten ząb obok, to mi go również na wizycie wcześniejszej przypiłował (!) bez mojej zgody! czego się nie robi przecież w trakcie leczenia... zatem teraz musiałabym nadbudowę wykonać jeszcze..(!) On mi to perfidnie zrobił by mnie wreszcie sprowokować / zmusić tym podłym sposobem do zrobienia nadbudowy. Takie moje zdanie....
Apropo nadbudowy jedynek. On z 4-5 razy wspominał natrętnie w trakcie wizyt u niego, abym je wykonała, że mu to rzekomo pomoże lepiej zęby prostować.. czego ja nie chciałam zrobić – czekałam do końca leczenia z tym i to mu powiedziałam wprost. To nie było związane stricte z otrodoncją i takie rzeczy robi się pod koniec leczenia a nie po 2 latach gdzie zęby się jeszcze zmieniały cały czas. Takie moje zdanie - laika, obserwatora poczynań ortodonty..
Babczyński powiedział mi, na rozmowie konsultacyjnej, że wykonanie nadbudowy tych zębów kosztuje 100zł. Czy od dwóch zębów czy jednego nie dopytałam. Górne jedynki mam nierówne, jedna ta zrotowana - jest od prawej dolnej strony nieco starty z boku, a drugi ma milimetrowe uszczerbienie, co mi kompletnie nie przeszkaszało i mu to też powiedziałam.
Po ponad trzech latach jednak zapisałam się na wizytę, by te nadbudowy jedynek jednak wykonać...okazało się, że pomyliłam wtedy godziny i przyszłam całe pół godziny po czasie, no i nie mogła się odbyć ta wizyta... zapytałam wtedy o cenę... odpowiedziała mi Blond Pati, że 180 zł od zęba... Hahaha za milimetrową nadbudowę zęba 180zł... jeleni szukali? Podziękowałam im.... w myślach za ustawiczne wprowadzanie mnie w błąd i zawyżanie cennika, który był ustalony dla mnie pierwszego dnia. To też nie był mój priorytet by te nadbudowy zrobić, bo jedynki mi nigdy nie przeszkadzały – jedynie jej odrotowanie. No ale ortodontę to zapewne cały czas drażniło... że takie nierówne... jego aż ręce świerzbią, by coś poprawiać i zmieniać w Pacjencie! I jak wykazałam na blogu nie ma to też nic wspólnego z ortodoncją!
Dodatkowo to bardzo istotne teraz, zostałam poinformowana aby w zębie 6 zrobić koronę zęba... ten ząb był super dobrze zaplombowany, tylko nie miał pełnej korony z uwagi na poprzednie ustawienie zębów... ja jej nie wymieniłam, powiedziałam mu aby dał mi tymczasową nadbudowę, żeby podwyższyć zęba, czego nie uczynił... takie nadbudowy tymczasowe zrobił mi pierwszego dnia po założeniu aparatu.....wiec jaki problem zrobić to później? Dla niego wielki.
Do czego zmierzam... on gdy zobaczy, że dwóch jakiś czynności nie wykonacie ( nadbudowy i tej korony) nic nie tłumaczy po co i dlaczego tak chce... ale to osobny temat, to staje się złośliwy i spowalnia leczenie... nic absolutnie nic nie zrobił od tego czasu, on czekał aż ja chyba wreszcie kierowana jakimś 'magicznym myśleniem' to zrobie...
Zobaczcie sami na wyciski... ja mam tak samo zęby ustawione po prawie 4 latach leczenia u niego jak wtedy gdy zaczynałam! Odtwórzył mi tylko miejsce na wyrwaną piątke ( kiedyś mi ją wyrwali bo rosła mi w podstawówce ponad czwórką, czy jakoś tak i miejsca nie było na resztę zębów).
ŻęBY W TRACKIE LECZENIA SZŁY RAZ W PRAWO RAZ W LEWO... TO CO NAPROSTOWAŁ MI, ZEPSUŁ WIZYTĘ PÓŻNIEJ.... gdy już sie zaczynałam "cieszyć" że jest wreszcie jakiś postęp, on to cofał i tak wyglądały wizyty... ja za nei płaciłam... a on nic nie zrobił...
Dodatkowo jak widać na zdjęciu w prawym dolnym łuku mam brak zeba 6, minęły trzy lata z aparatem a on sam od siebie nawet nie wspomniał, żeby tę zakorzenioną całokicie w dziąśle ósemkę przesunąć na miejsce wyrwanej szóstki, nic kompletnie nic. Nie ma tematu. Ząb w dziąśle prawie cały a on nic z tym nie robi. Sama go wreszcie dopytałam. Powedział, że mam kupić śrubę i za pomocą śruby mi go przeciągnie... zapłaciłam za śrubę bo mi zależało, umieścił mi ją przy kle i cienkimi drucikami takimi które mozna trzymać w dłoni ( są takie można sprawdzić na stronach medycznych)... owinął tę śrubkę w stronę łuku – upozorował, że nimi przeuwa a tak naprawę cała siła przesuwania była zlokalizowana na aparacie!!! Przeciągnął mi ale z uwagi na zrośniętą kośc miałam małą szczelinę.. ok myślę skoro się nie da to trudno, dobrze że choć tyle. Ucieszyłam się! Moje szczęście nie trwało jednak zbyt długo, po kilku wizytach Babczyński oddalił mi zęba siódmego od piątki i mam szaprę obecnie na pół zęba... a miejsce jest! Mówię mu by to cofnął nie po to mu płaciłam za to, by teraz odsuwał – nie cofnął... złośliwiec. Tak wyglądało u niego "leczenie". Płacisz a on i tak będzie robić co mu sie podoba z waszymi pieniędzmi.
Wracajac do osobowości psychopatycznych w zawodach lekarskich, nie będę tutaj elaboratu tworzyć na ten temat bo wyszukiwarki stoją otworem, ale oni tak mają, że wykazują się złośliwością i stają się mściwi, gdy coś nie idzie po ich myśli.... ( czyli nie wykonujecie jedo dodatkowych zaleceń? jak na przykład wymiana plomby w zaplombowanym zebieże ja zgłaszam powikłania na skórze twarzy ( to uszkodzenie przy kącikach ust) bawiło go to, cieszyło i zaprzeczał, że to on... śmiejąc się bezczelnie w twarz. Jednocześnie pojechal po bandzie i robił mi zabiegi z medycyny estetycznej już na szerszą skalę.. oczywiście bez mojej zgody! i się wypierał, że to on...
Zaczął działąć z premedytacją na szkodę mojego wyglądu... bez opamiętania jak "szaleniec" to było silniejsze od niego... podniecal się tymi czynnościami, że ja leże jak kłoda na fotelu, a ten pier... psychopata jest w stanie mnie oszukiwać i zaprzęgnąć swą psychopatyczną siostrzyczkę i higienistkę do swych chorych rządz. To go podnieca właśnie, ta złośliwość, wrednośc, ta mściwowość - czerpie chorą satysfakcje z tego, ULŻYŁO MU to dlatego wpadł w atak śmeichu gdy przyszłam zgłosić powikłania po wizycie z 20.11.18r. Jemu po prostu ULŻYŁO, że się na mnie w taki sposób zemścił, ciśnienie z niego zeszło...I DAŁ UPUST TAKIM ZACHOWANIEM, ŚMIAŁ SIĘ JAK JAKIŚ PRZYGŁUP WTEDY...